Czas na zmiany?

0
81

Chyba tak. Bo już mi się trochę znudziło.
Właściwie mowa o dwóch, a może i trzech zmianach. Najpierw szykuje się remont łazienki u mnie w mieszkaniu, potem malowanie i przemeblowanie mojego pokoju. Ale to wizja przyszłości. Może w styczniu-lutym, jak przyleci mój tato. Póki co starannie opracowujemy z mamą plan-zmian. Jak mój tato się dowie, co my szykujemy to chyba ucieknie. Nie lubi zamieszania, choć na remont łazienki sam się skazał. Szczerze to już nie mogę się doczekać. Coś bym zrobiła, coś zmieniła, żeby wreszcie zaczęło się coś dziać.
Lubię zmiany dlatego też postanowiłam zmienić coś na blogu. Coś czyli konkretnie szablon – kolorystykę, czcionkę. Może zaopatrzę go w jakieś bajery. Sama nie wiem, ale coś zmienić muszę, bo nie wytrzymam. Tylko nie wiem, czy warto? Żeby się później nie okazało, że zmieniłam na gorsze. Może ktoś doradzi <prosi>
W planach mam rozjaśnienie bloga. Przynajmniej na czas jesieni i zimy. Potrzebuję słońca, jasności! Przytłacza mnie ta brązowa kolorystyka. Oczywiście nie popadnę ze skrajności w skrajność i nie walnę sobie oczojebnego różu, ale coś w odcieniach zieleni, czy granatu (swoją drogą mam zamiar ściany przemalować na granatowo) byłoby mile widziane. Do tego czcionka…chyba źle się teraz czyta. Choć ją lubię, bo jest prosta i taka przejrzysta, ale dużo też od tła zależy. Hmm sama nie wiem. Muszę coś wykombinować w najbliższym czasie.
Klasa maturalna, a mi czasu tyle zostaje, że momentami nie wiem co z nim zrobić. Oj źle będzie z tą moją maturą, źle. Swoją drogą jutro próbną z matmy piszemy. No cóż…
Ale cicho. Nie o tym mowa. Humor mam dobry i nie mam zamiaru go sobie psuć.
Co do zmian. Fryzjer mi się jeszcze szykuje. Ot co. Ostatnio na własną rękę skróciłam sobie włosy. W przyszłym tygodniu mam zamiar je przefarbować. Jeszcze nie wiem na jaki kolor. Ale chyba rozjaśnię. Jakąś manię rozjaśniania wszystkiego mam ostatnio ;D
Dobra, tyle w kwestii zmian. Wszelkie propozycje i sugestie odnośnie bloga mile widziane